Od przyszłego roku Piotrkowska przestanie być drogą publiczną, a stanie się drogą wewnętrzną. Tak zadecydowali łódzcy radni na sesji w środową noc.
Co to spowoduje?
Magistrat nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać organizacji ruchu, a zmiana statusu ulicy też na nią nie wpłynie. Zatem tak jak dotychczas można po niej swobodnie chodzić i jeździć rowerem, a samochodem tylko z identyfikatorem upoważniającym do wjazdu. Jeśli w przyszłości miasto będzie chciało to zmienić, nie będzie go ograniczała ustawa Prawo o ruchu drogowym (PoRD), tak jak dzisiaj, kiedy ul. Piotrkowska jest drogą publiczną.
Zmieni się zarządca drogi - nie będzie to już Zarząd Dróg i Transportu, ale prawdopodobnie Centrum Obsługi Mieszkańców, czyli dawna delegatura Łódź-Śródmieście.
Kiedy Piotrkowska będzie drogą wewnętrzną, miasto będzie miało większą swobodę w ustalaniu zasad dotyczących estetyki jej przestrzeni. Od lat problemem jest choćby wygląd ogródków gastronomicznych, które w sezonie na ulicy wystawiają restauratorzy. Teraz każdy, kto będzie chciał ustawić na ulicy stoliki i krzesła, zamiast uzyskiwać zgodę specjalnej komisji, będzie podpisywał umowę z miastem. Jeśli jego ogródek nie spełni wymogów regulaminu, nie będzie pozwolenia na wystawienie go na ulicy. Jeśli spełni i nie będzie go zmieniał w kolejnych latach, umowa będzie przedłużana automatycznie.
Na drodze wewnętrznej miasto nie jest też zmuszone do pobierania opłat za zajęcie pasa ruchu drogowego. Dzisiaj miasto może udzielić jedynie bonifikaty. W przyszłości będzie mogło zezwolić za darmo zająć ulicę, na przykład na potrzeby zorganizowania koncertu lub akcji charytatywnej.
Źródło: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,10377354,Piotrkowska_bedzie_droga_wewnetrzna__Co_to_zmieni_.html.
Jak dla mnie to to postępowanie jest zupełnie poprawne i powinno to być zrobione już dawno.
